Nieudolny włamywacz został przyłapany przez właściciela auta. 21-latek mógł spędzić w bmw nawet 10 godzin, próbując je uruchomić. Teraz grozi mu 10 lat więzienia.
Zdarzenie miało miejsce w piątek na parkingu w Skarżysku Kamiennej. Około godziny 10:00 policjanci dostali niecodzienne zgłoszenie. Zadzwonił właściciel bmw, który w swoim aucie zastał obcego mężczyznę. Nieproszony gość miał majstrować przy kostkach instalacji elektrycznej pojazdu.
Kiedy funkcjonariusze przybyli na miejsce zgłoszenia, mieli problem z nawiązaniem kontaktu z 21-latkiem. Młody mężczyzna miał przy sobie zawiniątko z niewielką ilością białego proszku, prawdopodobnie amfetaminy.
Okazało się, że nieudolny bandyta był widziany w samochodzie już po północy. To pokazuje, że przesiedział w nim co najmniej 10 godzin. Prawdopodobnie chciał uruchomić pojazd majstrując przy instalacji elektrycznej, ale przerosło to jego umiejętności.
21-latek usłyszał zarzut usiłowania kradzieży z włamaniem do bmw wartego 12 000 złotych. Grozi mu nawet 10 lat więzienia.
Źródło: RMF FM