Polscy naukowcy z Bydgoszczy, prawdopodobnie jako pierwszy zespół na świecie odkryli, dlaczego niektórzy chorzy na COVID-19 tracą węch.
Praca polskich badaczy z pewnością byłaby istotna w szybszym diagnozowaniu zakażeń koronawirusem. Niestety, autorzy publikacji naukowej nie dostali wsparcia grantu na dalsze badania.
Okazało się, że zakażenie koronawirusem może wywoływać nie tylko gorączkę, kaszel czy duszności. W pewnym momencie pacjenci na całym świecie zaczęli również tracić węch.
Symptom uznano za rzeczywiście występujący objaw i został on dopisany przez Światową Organizację Zdrowia do oficjalnej listy objawów COVID-19.
Z badań polskich naukowców wynika, że choroba niszczy komórki podporowe.
– Bez komórek podporowych neurony węchowe nie są w stanie prawidłowo odbierać węchu – tłumaczy dr. hab. Rafał Butowt.
– Dzisiaj dostałem odmowę z NCN-u finansowania tych badań. Mimo że przedstawiłem wyniki badań, które zostały uznane na świecie, jako wyniki istotne – opowiada dr. hab. Rafał Butowt.
Według naukowców warto zbadać, czy z jamy nosowej koronawirus nie przedostaje się do mózgu.
– Kwestia wejścia wirusa do mózgu jest kluczowa, ponieważ jeśli dojdzie do powolnej penetracji wirusa do mózgu, to może mieć to długotrwałe konsekwencje – alarmuje dr. hab. Rafał Butowt.
Czytaj również: Rekordzistka! Pacjentka z Kędzierzyna-Koźla najstarszym ozdrowieńcem koronawirusa.
Żeby potwierdzić lub obalić tę hipotezę potrzebne są badania. Niestety, naukowcy nie mają w kwestii ich sfinansowania żadnego wsparcia.
Źródło: tvn24.pl