Firma FireEye, której wartość rynkowa wynosi 3,5 miliarda dolarów jest odpowiedzialna za wykrywaniem i eliminowaniem zagrożeń związanych z cyberbezpieczeństwem. To jedna z największych korporacji tego typu na świecie. Rosyjscy hakerzy z łatwością złamali zabezpieczenia!
Korzystają z niej giganci, jak holding bankowy JP Morgan Chase, Sony Pictures czy też drugi największy dostawca ubezpieczeń zdrowotnych w USA, Anthem. Tymczasem FireEye ostatnio samo padło ofiarą ataku hakerów.
FireEye znane jest z bardzo złożonego systemu zabezpieczeń. Mimo tego, w ostatni wtorek 8 grudnia 2020 r. doszło do ich złamania. Pracownicy firmy przyznali, że z takimi technikami nie mieli jeszcze nigdy w życiu do czynienia.
To niepokojące, gdyż FireEye to wiodąca postać w branży zabezpieczeń cyfrowych. Cyberprzestępcy mogli zyskać dostęp do narzędzi ochrony opracowanych przez firmę, a to powoduje, że organizacje i biznesy na całym świecie mogą się czuć teraz jeszcze bardziej zagrożone.
Skutki ataku były od razu odczuwalne na giełdzie. Wartość akcji FireEye spadła aż o 7 procent, gdy tylko firma opublikowała blog z powiadomieniem o ataku hakerów.
Firma nie odkryła dotąd żadnego śladu, że jej narzędzia są używane przez cyberprzestępców. Na wszelki wypadek jednak, FireEye postanowiło wydać kilka narzędzi na Githubie, które pozwala na zidentyfikowanie, czy dany atak został wykonany z pomocą rozwiązań FireEye.
Śledztwo w tej sprawie prowadzi FBI, które zdołało już odkryć, że hakerzy byli finansowani przez jeden z rządów. Według raportu Washington Post, chodzi o Rosję i grupę na usługach Służby Wywiadu Zagranicznego Federacji Rosyjskiej.
Źródło: dobreprogramy.pl