Do Ruchu Szymona Hołowni dołączył Senator Jacek Bury oraz posłanka Joanna Mucha. O to dlaczego Parlamentarzyści coraz chętniej patrzą w stronę Polski 2050 rozmawiamy z doktorem Łukaszem Jędrzejskim z Katedry Myśli Politycznej Wydziału Politologii i Dziennikarstwa UMCS.
Co jest powodem transferów politycznych do ugrupowania Szymona Hołowni?
Powodów może być kilka. Po pierwsze wynika to z uporu politycznego Hołowni. Szymon Hołownia już po pierwszej turze wyborów prezydenckich, w których zajął trzecie miejsce nie ukrywał, że ma ambicje polityczne sięgające kolejnych wyborów parlamentarnych czyli wejścia z przedstawicielami swojego ruchu do Sejmu w kolejnych wyborach parlamentarnych. Po drugie pamiętajmy, że kolejne wybory parlamentarne zaplanowane są na rok 2023. Zgodnie z polskim porządkiem prawnym Prezydent RP poda datę wyborów nie później niż 90 dni przed upływem obecnej kadencji Sejmu. Jest to zatem dobry czas, aby na naszej rodzimej scenie politycznej rozpoczęły się transfery polityczne, zjawisko naturalne w każdej kadencji Sejmu. Mamy styczeń 2021 roku. Politycy, którzy są przedmiotem transferu z Koalicji Obywatelskiej (w tym przypadku senator Jacek Bury i posłanka Joanna Mucha-oboje z Lublina) będą mieli odpowiednio dużo czasu, aby po pierwsze stać się rozpoznawalnymi twarzami Ruchu Polska 2050, wykazać się działalnością na rzecz Ruchu Hołowni i przekonać do swoich kandydatur wyborców, gdy nadejdzie czas ponownej elekcji. Jestem przekonany, że Joanna Mucha z pewnością będzie starała się o reelekcje z list Ruchu Polska 2050. Co do senatora Burego takiej pewności mieć nie mogę. Wpływ na niedawne transfery mogły mieć również badania sondażowe. Widać w nich dokładnie trend, który pokazuje praktycznie zrównanie poparcia dla Polski 2050 z KO. Takie wyniki sondaży mogły również w jakiejś mierze decydować o przejściu polityków KO w szeregi Polski 2050. Obecna „transferowa” sytuacja pokazuje jeszcze jedno zjawisko. Mimo zmian władz Platformy Obywatelskiej, zmiany przewodniczącego partii i szefa klubu parlamentarnego ta formacja nadal jest targana wewnętrznymi konfliktami powodującymi wewnętrzną dekompozycję struktur partyjnych.
Czy realne jest utworzenie w najbliższym czasie utworzenie Klubu parlamentarnego Polska 2050?
Zależy co rozumiemy pod pojęciem najbliższy czas ?
Mam na myśli, czy jest to realne w tej kadencji Sejmu.
Przypominam, że zgodnie z przepisami Regulaminu Sejmu do utworzenia Klubu Parlamentarnego potrzebna jest grupa co najmniej 15 posłów. Dlatego myślę, że jeśli w Sejmie nie wydarzy się jakieś tąpnięcie, zebranie grupy 15 posłów przez Szymona Hołownię potrzebnych do utworzenia klubu w tej kadencji, może być co najmniej problematyczne, lub nierealne. Natomiast nie wykluczam, że jeszcze w tej kadencji może dojść do utworzenia koła poselskiego Polski 2050 w Sejmie. Przypominam, że do utworzenia koła poselskiego potrzeba 3 posłów. Więc tak sytuacja może być bardzo realna.
Z czego wynika atrakcyjność Szymona Hołowni.
Powiem przewrotnie: z trwających konfliktów politycznych między dwoma największymi partiami parlamentarnymi PIS i PO i ze zmęczenia społecznego wynikającego z konfliktogennej natury polityki. Atrakcyjność Hołowni może wynikać również z kilku innych rzeczy. Na pewno na zabetonowanej polskiej scenie politycznej jest to swoistego rodzaju alternatywa dla niezdecydowanych wyborców. Zauważmy że popularność ludzi niezwiązanych z polityką to nic nowego w świecie polityki. Zerknijmy za granicę, na Ukrainę. Przypominam, że tam na prezydenta został wybrany komik Wołodymyr Ołeksandrowycz Zełenski występujący w satyrycznym programie telewizyjnym Słuha narodu, wcielił się w nim w postać nauczyciela historii, który objął urząd prezydenta Ukrainy. Jak widać fikcja filmowa w przypadku Zełenskiego stała się rzeczywistością. Hołownia ma dobre notowania jeszcze z jednego powodu. Nie jest uwikłany w konflikt polityczny na linii PIS-PO. Jego potencjalni wyborcy widzą w nim powiew świeżości w skostniałym systemie partyjnym i politycznym w Polsce. Kolejna rzecz jaka przemawia na korzyść Hołowni to fakt, że nie jest on elementem systemu politycznego. Nie ciążą na nim żadne afery państwowe. On i jego środowisko polityczne nie uczestniczyli jeszcze w politycznym podziale łupów (obsadzenie spółek skarbu państwa.) Wreszcie musimy powiedzieć, że Polacy to naród w pewnej mierze naiwny, łatwo ulegający obietnicom polityków. Pamiętajmy, że Hołownia może z łatwością ferować obietnicami wyborczymi. Nie sprawuje przecież żadnego stanowiska i nie posiada władzy politycznej.