W jednym z najciekawszych meczów 15. kolejki Energa Basket Ligi Kobiet, Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin pokonała w hali MOSiR Polską Strefę Inwestycji Eneę Gorzów Wielkopolski 79-78. Aby wyłonić zwycięzcę potrzebna była dogrywka.
Bardzo się cieszymy, bo ten mecz mogły wygrać obie drużyny. Trochę dopisało nam szczęście. Na pewno zdecydowała zbiórka ofensywna, która wygraliśmy, a co było trudne do przewidzenia przed spotkaniem. Czeka nas ciężka runda, dlatego szczególnie zwycięstwo z takim zespołem jak Gorzów, jest na wagę złota. W końcówce ten mecz wymknął nam się spod kontroli. Ale ostatnią akcję rozegraliśmy, tak jak zaplanowaliśmy. To dało zwycięstwo ‒ mówi trener Pszczółki, Krzysztof Szewczyk.
Mecz bardzo dramatyczny. Szczęście w końcówce uśmiechnęło się do gospodarzy. Mam pretensje o ostatnią akcję, bo niepotrzebnie przekazaliśmy krycie O’Neill. Powinien zostać przy niej najlepszy obrońca. Ponadto przegraliśmy zbiórkę w ataku, co dla mnie jest szokiem. To zadecydowało o wyniku meczu ‒ komentuje szkoleniowiec Enei, Dariusz Maciejewski.
Pszczółka Polski Cukier AZS UMCS Lublin ‒ PolskaStrefaInwestycji Enea Gorzów Wielkopolski 79-78 (21-15, 18-18, 14-17, 15-18, d:11-10)
Pszczółka: O’Neill (22), Bertsch (20), Fassina (19), Milazoo (8), Sklepowicz (5), Pavel (3), Poboży (2), Kośla, Niedźwiedzka, Kosicka (DNP), Trzeciak (DNP).
PolskaStrefaInwestycji: Walker-Kimbrough (29), Hristova, Green (11), Gustafson (10), Szott-Hejmej (7), Kaczmarczyk (2), Owczarzak, Dźwigalska, Matkowska (DNP), Kobylińska (DNP)




